Historia enoturystyki

Church Road winery museum

Podróżowanie do różnych zakątków świata może dostarczać wielu wrażeń. Każdy turysta poszukuje innych doświadczeń. Dla tych, którzy kochają wino i wszystko co z nim związane, najlepszą opcją na wypoczynek są wyjazdy enoturystyczne. To nie tylko wizyty w winnicach i możliwość degustacji, to także szansa na poznanie procesu produkcji u źródła, ale przede wszystkim okazja do poznania ludzi. Winnice otwierające swoje podwoje dla podróżnych to miejsca tworzone z pasją przez rodziny „winiarskie”, z bogatymi, często wielopokoleniowymi tradycjami. Gościnność i pogodne usposobienie to chyba najważniejsze cechy ludzi produkujących wino, a zarazem najlepsza zachęta do odwiedzenia ich piwnic.

Skąd, tak naprawdę, wziął się pomysł na otwarcie winnic dla enoturystów?

Powód, jak nie trudno się domyślić, był natury ekonomicznej. Jeden z największych producentów i hurtowników we Francji w 1950 roku odnotował niskie wyniki sprzedaży, dlatego też postanowił udostępnić swoje piwnice. Wielokilometrowe, trzynastowieczne piwnice w Beaune stały się pierwszą destynacją enoturystyczną. Pomysłodawca zorganizował również tzw. circuit touristique, czyli trasę turystyczną, połączoną z programem degustacji kilkunastu win. La Reine Pedaque, bo o tym miejscu mowa, do dziś cieszy się niesłabnącym powodzeniem.

Od tamtej pory turystyka winiarska bardzo się rozwinęła, a winiarze, oprócz otwarcia winnic dla wszystkich zainteresowanych, stale poszerzają swoją ofertę o nowe atrakcje. Dzięki temu mamy możliwość jeszcze dokładniejszego poznania tradycji winiarskich. Przykładów urozmaicania programu jest wiele. Odbywają się kursy degustacji, spacery pośród winnic w towarzystwie znawców metod uprawy, zwiedzanie budynków produkcyjnych, obserwowanie procesów technologicznych oraz liczne degustacje. Ponadto, w wielu miejscach można zaplanować dłuższy pobyt i skorzystać z pokoi gościnnych. W ten sposób mamy niepowtarzalną okazję na wspólne ucztowanie z winiarzami lub sommelier’ami oraz skosztowanie lokalnej kuchni. Wszystkie potrawy oczywiście serwowane są z odpowiednio dobranym, miejscowym winem. Niektórzy producenci poszli o krok dalej (niejednokrotnie tracąc odrobinę magii pobytu) i postanowili zainwestować w budowę hoteli i pensjonatów z knajpkami.

Zjawiskiem mającym ogromny wpływ na rozwój enoturystyki jest powstawanie szlaków winnych. Przykładami takiego rozwiązania służącymi współpracy i promocji są chociażby polskie winiarskie trasy turystyczne, takie jak: Podkarpacki Szlak Winnic oraz Lubuski Szlak Wina i Miodu. Ogólnoświatowy zasięg ma natomiast „Sieć Stolic Najsłynniejszych Winnic”. Jest to sieć łącząca dziewięć miast z Europy i Nowego Świata słynących z produkcji win. Powstała w celu polepszenia możliwości podróżowania, poszerzania wiedzy oraz wymiany biznesowej pomiędzy międzynarodowymi centrami winiarskimi. Do sieci należą: Bilbao (Rioja), Bordeaux, Cape Town, Christchurch (South Island), Firenze, Mainz (Rheinhessen), Mendoza, Porto oraz San Francisco-Napa Valley. Projekt powstał w 1999 roku na największej winiarskiej imprezie targowej na świecie – Vinexpo. Od momentu powstania wdrożono następujące działania:
– organizacja corocznego konkursu – the „Best of Wine Tourism”; nagroda, dla najlepszej winiarni regionu z każdego ze zrzeszonych centrów, przyznawana jest na podstawie oceny różnych kategorii. Do tej pory z 2099 nominacji wyłoniono 309 nagrodzonych za jakość winiarni;
– stworzenie sieci biznesowej, pozwalającej na wymianę doświadczeń, prowadzenie seminariów branżowych, forów winiarskich oraz degustacji;
– przyznawanie co roku międzynarodowego stypendium dla studentów, mającego na calu zachęcenie do badań nad zagadnieniami enologicznymi;
-organizacja sympozjów dla ekspertów specjalizujących się w inwestycjach dotyczących branży winiarskiej oraz inicjatywach edukacyjnych w zakresie win;
– zachęcanie do podróży pomiędzy regionami należącymi do sieci, których celem jest wymiana doświadczeń;
– użycie wszelkich możliwych narzędzi do promocji każdego regionu członkowskiego poprzez popularyzację jego kultury i dziedzictwa.

Rozwój enoturystyki bezsprzecznie wiąże się z ilością spożywanego wina. Konsumpcja wina rośnie. Obecnie najwięcej pije się go we Włoszech, jednak wkrótce może się to zmienić. Przewiduje się, że w tym roku Amerykanie wyprzedzą Włochów w tym względzie. Znaczący wzrost notuje się również w sprzedaży win na rynkach rosyjskim oraz chińskim. Odnośnie turystyki winiarskiej, największe nadzieje wiąże się z obywatelami Chin oraz Brazylii. To do nich ma być skierowana oferta enoturystyczna najbliższych lat.

Warto również wspomnieć o innych aspektach rozwoju światowej turystyki winiarskiej. Wraz z postępem i otwarciem winnic dla zwiedzających pojawiła się, dotąd niedostrzegana, potrzeba budowy nowych budynków w obrębie winnic. Obecnie możemy przytoczyć wiele przykładów prawdziwych perełek architektonicznych powstałych na potrzeby produkcji wina. Nowoczesne budynki oraz renowacje starszych posiadłości doskonale komponują się z krajobrazem winnic położonych zazwyczaj na lekko pagórkowatych terenach. Aranżacja pomieszczeń produkcyjnych, degustacyjnych, show room’ów dla turystów, sklepów z lokalnymi trunkami oraz pokoi gościnnych daje ogromne możliwości. Nowości architektoniczne można zobaczyć, między innymi dzięki powstającym kompleksom Wine Spa, w których można się poddać winoterapii.

Touroperatorzy organizujący wyjazdy do winnic to zazwyczaj ludzie związani z branżą winiarską. Pasjonaci, sommelierzy, czy importerzy zajmują się nawiązywaniem kontaktów z producentami oraz tworzą ofertę enoturystyczną. Oprócz tradycyjnej formy podróżowania wynajętym autokarem lub busem, coraz częściej proponują nowe rozwiązania. Przykładem są wycieczki rowerowe profesjonalnie przygotowanymi trasami rowerowymi pośród winnic. Taki sposób odkrywania regionu winiarskiego ma wiele zalet, zarówno dla turysty indywidualnego, jak i podróżującego z biurem podróży.

Jak widać, enoturystyka daje ogromne możliwości, zarówno dla branży turystycznej, jak i samych podróżnych. Już dziś zastanówcie się nad wizytą w winnicy. Może w następną podróż wybierzecie się z kieliszkiem w plecaku?